pożegnalny list
otwieram kopertę Twoich myśli
drżącymi dłońmi wycieram stęsknioną łzę
nie będzie dziś jednak morza miłości
zamiast wylewa się żrąca ciecz słów
przenika kolejne pokłady nadziei
wypala boleśnie każde złudzenie
i już Cię prawię nienawidzę
na koniec "kocham, na zawsze"
świeżą ranę posypujesz solą
żeby zbyt szybko się nie zabliźniła
miażdżę w dłoni owrzodzone serce
niech wreszcie przestanie bić dla Ciebie
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2005-07-23 18:36:45
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.