Pożegnanie lata
A jeśli nigdy więcej nasze
Ciała nie będą topiły się
W letnim powietrzu i
Nie powitamy ciepłych rzek
Nagością w nocy czerwcowej
A usta nie wyśpiewają
W lipcowe dnie piosenek
O wyszukanych cudach tego
Świata, tak łatwodostępnych
I serca nie pękną
Na wpół po wspólnej butelce
Wina w sierpniowe popołudnie
To zostanie nam kilka dmuchawców
I głębokich wdechów po
Letnich bursztynowych nocach
I jeśli to były nasze ostatnie
Letnie uniesienia, zapamiętaj
Mój szept, jak mówiłem
Że kocham, do następnej jesieni
I pieść mnie w modlitwie, proszę
Dziś żegnam ciebie i lato
W samo południe
Mego życia, wierząc
Że spotkam cię jeszcze
Wieczorem pachnącym akacjami
Komentarze (6)
i życze powodzenia :)
mieszkam nad morzem i tu jesień jest
cudowna,pozdrawiam
Przepiękny wiersz trafia do mojego serca i duszy.
Gydybym miała możliwości przyznałabym mu nagrodę
specjalną. Życzę pierwszego miejsca jeśli takowe
będzie stworzone, bo podejrzewam, że na losowaniu
nagród się skończy. Powodzenia.
Oj i my się doczekamy lata a teraz duży krok do przodu
zrób :)
bardzo refleksyjny wiersz. piękne barwy. pozdrawiam
ciepło :)
Po co czekać? Lepiej przestawić się na jesienne
uroki...+