pożegnanie z przyjacielem
szloch schowany w chusteczce
ciepło ramienia
zapach który po nim pozostał
i słowo do widzenia
odbija się echem
wśród skał zimnym oddechem
i nie może powrócić
a ja pragnę go chwycić
a ja nie chcę się smucić
słychać trzask drzwi
w niebie grzmot
i sztorm w duszy
przeszłość na strzępy się rwie
powietrze gorące od błyskawic
niemiłosiernie dyszy
deszcz płynie strugami
i te kręgi na wodzie
a on, a on odszedł
pusto między nami
autor
Niezapominajka
Dodano: 2006-06-03 00:48:55
Ten wiersz przeczytano 1407 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.