Pozolkle slowa...
z zycia bez... Skrzata
Zamyslilam sie dzisiaj
nad wspomnieniami
zauroczyly wschodem
zimowego slonca
przyproszyly sniegiem
skuly lodowatym wiatrem
odeszly wraz z Toba...
Mglanymi powiekami
odeszly w zaswiaty
wspomnien huczace slowa
odplynely wraz z Toba
w burzliwym sztormie morza
krzykiem mew
pozbawily wspomnien...
Wspolnymi silami
buduje zycie od nowa
Twym ostatnim tchnieniem
oddaniem miloscia
moja pokaleczona dusza
oplatam pozolkle Twe slowa
w pajecza mgle przybrane...
Bayern
23. November 2008
Komentarze (6)
Wzruszający wiersz, pięknymi metaforami zamyka
wspomnienia.
hmm...dobre wspomnienia dodają siły ,pozwalają zacząć
życie od nowa ...Ładny wiersz
ten poczatek " z serji bez skrzata" wprowadza w
basniowy odcien tej smutnej ale jakiej pieknej
opowiesci omilosnej
pozdrawiam:)
Ślicznota:) Ładnie piszesz, +++
Wspomnienia, zywe jak wczoraj, ktore wciaz bola.
Piekny wiersz. Pozdrawiam.
Wspomnienia są smutne, ale niosą też uspokojenie
"pokaleczonej duszy".