Pozwól mi..
Pozwól mi..
wejść w mrok...
bez początku i końca
zostawić to co było
i...to co miało być..
bez nadziei na powrót
bez wiary..
Zagłębić się w otchłań nicości
oddać zmysły w niewolę..
i...czekać...
czekać...
nieważne jak długo
nieważne...
Oczyma duszy znależć To...
określić..być pewnym..
dopaść...
stłamsić..rozgnieść...
zdusić w zarodku..
Z rękoma ubroczonymi krwią
klęczeć nad Tym..
dysząc z wyczerpania...
ze świadomością spełnienia..
z grymasem uśmiechu na twarzy
z..pewnością..
że to już..
że warto było...
że koniec...
Ktoś kiedyś powie...
było dawno temu coś takiego...
ludzie nazywali To złem....
ale...
cos się z nim stało.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.