Pozwól mi nadal spać;
...w Maroko - nigdy nie byłam... może kiedyś...
Uniosę cię wysoko,
jak ptak rozłożę skrzydła,
zaniosę do serca Maroko
nie stanie ci się krzywda.
Uniosę cię nad chmury
złoty płaszcz uszyję,
rozgonię złe wichury,
przed światem cię ukryję.
Uniosę cię ponad góry
dolinę ujrzysz z wysoka
i pałac, w nim marmury
schowane w sercu Maroka.
Uniosę cię zachłannie
miłością mojego serca,
poczujesz jego drżenie -
zamienię się znów w ślepca.
Przytulę chłonąc zapach
na zawsze zapatrzona.
Znajdę cię na mapach
przede mną się nie schowasz.
Przytulam cię delikatnie,
zrozumienia szukam,
całuję ciepłe dłonie
w koszulę twoją łkam.
Raz jeszcze cię unoszę,
zamieniam się znów w ślepca,
o jedno tylko cię proszę -
pozwól mi nadal spać…
Komentarze (13)
Witam rankiem, ładny wiersz i już po śnie...
miłego dnia :)
ach, te sny, już sama nie wiem co lepsze, jak są czy
jak ich nie ma...
Śpij i pięknie śnij:-) :-)
Dobranoc Aniu:-) :-)
:) O najsłodszy śnie,
w górę nieś mnie, nieś,
ale nie na Jawę;
na inną wyprawwę :)
pewnie. wyśpij się dobrze :)
Ślicznie, mag y jawa czy sen.
ja też latałam, spadałam i znów unosiłam
się,,pozdrawiam :)
Marzyć-można...oby nie skończyć jak Ikar...im wyżej,
tym trudniejszy powrót....a człowiek nie wymyślił dla
siebie skrxydeł do polatania, choć w marzeniach
sennych...pozdrawiam serdecznie
Zyczę Ci,żebyś kiedyś tam poleciała i żeby to nie był
sen. Pozdrowienia !!
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
Ja tez czasami we śnie latam. Pozdrawiam Aniu.
podobnie jak Anna:)pozdrawiam
czy to był sen? Ja we snie też latam ( raczej latałam)