Z pozycji bzu, bzu, bzu...
Czy ktoś myśli, że to tak łatwo,
być bzem rosnącym nieruchomo?
Wiatr cię wyszarpie, mocno, wartko
gałąź serce złamie. Wiadomo.
A później kiedy już do słońca
rozchylasz swe pachnące kwiecie,
trzmiel nagle wpadnie i postrąca,
pomiesza słupki, płatki wgniecie.
Kuprem zakręci i nasypie
(jakiś ten pyłek nieznajomy),
a ja tak patrzę i nie wierzę,
że słupek jest nim zachwycony.
Normalna zdrada w kwiatostanie
i co mam robić zrozpaczony,
gdy to jest maj w swym błogostanie,
a on tak pięknie jest spełniony.
Komentarze (47)
i tak stoi i nie może nic zrobić... Biedny bez, ale
jaki piękny i pachnący!
Kwieciem wysypało i znowu nabieramy chęci do życia
pozdrawiam Eleno
U nas jeszcze nie kwitną, wszystko z opóźnieniem
będzie, a bzy pachną tak przepięknie, szczególnie te
fioletowo- bordowe. Lubię je. Nie zrywam, bo nietrwałe
są w wazonie.
Z pozycji bzu- ciekawe.
Zamyśliłam się.
GrzelaB- Mamy maj i kwitnące bzy. :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
@Krystek - dziękuję za komentarz i pozdrawiam. :)
NOCNYMOTYL- kiedyś była gwiazda Dawida, albo opaska na
ręce biało-czerwona... Skojarzenia mamy jedno... :( To
się musi czymś skończyć NIEDOBRYM! A bzy kwitną za
oknem...
Pozdrawiam. :)
No, nie łatwo być bzem, nie mieć wpływu na
nic...Dajesz do myślenia, świetny "motyl". Zawsze jest
tak, że ktoś kogoś...Tak to się kręci. Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
IKEA chce naklejkami znaczyć normalnych...ciekawe,
żółte są przecież takie ładne rzucające się w
oczy...Zaczyna się.
Bartku, :) oj mają i nikt alimentów nie płaci. :))))
Pozdrawiam. :)
Miły i przyjemny wiersz. Dobrze trafiony w porę roku .
Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam :)
Można by rzec, że "konstruktywna zdrada", hehe :-)
:-)... I nikt się na nikogo nie obraża :-) ;-)
Roślinki i owady to mają życie ;-) :-)
Z podobaniem dla Twoich wiosennych obrazów, Eleno :-)
Pozdrawiam serdecznie, dobrej nocy :-)
Maj to bardzo pracowity czas dla owadów. Dla nas czas
zachwytu i radości nad rozkwitem roślinności. Bez
kojarzy nam się z majem. Ma orzeźwiający zapach
wiosny. Spokojnej nocki:)
Ulu, za moim oknem też. :)))
Wczoraj miałam 30 stopni, posadziłam w donice warzywa;
sałatki, pomidorki, selerki, ogórki, buraczki, asterki
a maciejkę wsiałam. :)
Teraz czekam... :)
Pozdrawiam i ściskam. :)
Bogusławie, kwiaty niezapylone dłużej kwitną. Taka
przewrotność natury. :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Właśnie mi uzmysłowiłaś, że za moim oknem odbywa się
istna wiosenna miłosna orgia :)))) Fajny
wiersz...pozdrawiam z uśmiechem :))
Cieplusio u Ciebie. Ladnie. :)
Mimo, ze lubia wszyscy bez
nikt nie wiem, ze bez kilka lez
moze uronic kiedy glupek
trzmiel, uszkodzi mu kwiatka slupek.
Pozdrawiam serdecznie Elenko. :)