pragnienie bliskości
tysiące obaw
może nawet trochę więcej
nienawidzę cichych dni
i mojej zazdrości
zabite pragnienie bliskości
i ta niemoc
chcę cię poczuć
nie mogę
przecież między nami
przepaść
to takie oczywiste
takie niepoetyckie
odpływające chwile
niedościgniony czas
już kiedyś słyszałam
że jestem pyłem
zwykłym ogniwem
w łańcuchu śmierci
głupia
zdawało mi się
że dla ciebie jestem
nawet jakby
twoim życiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.