Pragnienie miłości
Uśmiecham się do pragnień
szalonych
czystych uniesień
niczym niezmąconych
dotyków aksamitnych
drżenia warg spragnionych
falujących ciał
zapachem bzu zmęczonych
uśmiecham się do ciała
które pragnie jedności
absolutnej
w ognistym tangu
jedwabnym nastroju
pięknym posłaniu
sercem rozpędzonym
intymnym wołaniu
o taniec miłości
do brzasku dnia
rozkoszy podniosłej
co wiecznie trwa.
autor
sally
Dodano: 2008-07-28 09:17:49
Ten wiersz przeczytano 797 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.