Pragnienie miłości część dziewiąta
Dlaczego więc ciągle we wspomnieniach
odchodzisz i powracasz ?
Raz niczym wiosna wspomnieniem,
innym razem smutkiem jesieni.
Już płatki ust rozchyla uśmiech,ale w
chwilę potem zasnuwają je ciemne chmury,
a droga życia piaskiem w oczy sypie.
A pamiętasz tamten dzień…?
Słońce wysoko już stało na niebie.
Trawiasta ścieżka prowadziła nad
jezioro,
którą po bokach porastały wysokie łąkowe
kwiaty
o mocnych odcieniach błękitu, fioletu i
żółci.
Trawa deptana bosymi stopami
miała w sobie ciepło słońca,
w powietrzu unosiło się coś
czarodziejskiego.
Dęby i kasztany z więdnącymi kwiatostanami,
wyrastały niczym małe fortece wśród
trawy
i młodej nastroszonej orlicy.
Woda w jeziorze wśród gałęzi cieni
mieniła się barwami zieleni.
Wśród szmaragdowych rytmów
przykucnęła popielata wierzba,
nieco dalej kępa srebrzystych brzóz.
Promień słońca biegnąc wzrokiem
błądził wśród powodzi szyszek
chmielowych.
Woda niczym na porannym koncercie
szeleściła trzcinami, chlipała po
kamieniach.
Ze słońcem grała w rozsypane perły na
falach.
Gdy usiadła na mostku i zanurzyła stopy
w
chłodnej wodzie – pojawił się on…
Cdn.
Tessa50
Komentarze (27)
poetyckie opisy przyrody, do tego magia wspomnień
I miłość i przyroda- piękny obrazek...Pozdrawiam
Tesso50 serdecznie.
Miłość jest fascynująca i czytanie o niej również.
Pozdrawia serdecznie :)
Jak zwykle malowniczy opis przyrody
wpleciony we wspomnienie o miłości.
Pozdrawiam serdecznie Teresko.
piękny i malowniczy miłosny pejzaż...pozdrawiam
obrazowo ,pięknie
Niezwykle gęsto, dotykowo wręcz, obrazujesz. To
sztuka.
Upss uciekło mi... zbyt blisko prawie obok siebie
słówko " wspomnienie", to samo z "trawy", może coś
podmienić. Literówka " coś". Zerknę jeszcze później.
Chyba "w" chłodnej wodzie, Tereniu Ci uciekło. Bardzo
obrazowo i sugestywnie, bajkowo:) Serdeczności:)
Witaj piękna. Chyba niechcąco słówjo " wspomnienie"
wkradło
- woda chlipała po kamieniach - fajne to :) ładnie
opisujesz przyrodę i nie tylko :)
Tereniu, tyle poezji w Twoich wierszach, czyta się z
radością.
Serdeczności