Pragnienie spowiedzi
Wiersz jest jakby podsumowaniem wczorajszego...
Spowiedź to wielkie człowieka
pragnienie;
Żeby się odkryć z ukrytym swym cieniem,
Rany swej duszy ukazać przed światem,
Wrzody od grzechu uleczyć pękate.
Odkryć garbusa co wewnątrz się skrywa,
Gdyż tam człowieka tkwi maska prawdziwa.
Niemoc odrzucić, bo serce zniewala,
Przez co zatruta jest dusza w nas cała.
Zdrowy lekarza nie musi odwiedzać,
Idzie do niego, gdy taka potrzeba.
Dumę zostawmy przed drzwiami spowiedzi,
Niechaj spokojnie tam ona posiedzi.
Rękę podajmy natomiast pokorze,
Ona przez życie nam przebrnąć pomoże.
Z nią wciąż wędrujmy odważnie i śmiało,
Kiedy co złe w nas, zatarte zostało.
16.01.2009
... dziękuje za komentarze do niego.
Komentarze (32)
Marku moje komentarze do wierszy są zawsze pisane
emocjami jakie powstały po przeczytaniu
wiersza...mhmmmmmmm może ktoś doszukuje się w nich
czegoś szczególnego...osobistego lecz takiego czegoś
nie ma...jest to tylko myśl napisana pod impulsem
czyli szczerość która tak oddziaływała na mnie ...Twój
dzisiejszy wiersz ukazuje nam Twoją duszę teraz
dopiero przekonałam się kim naprawdę jesteś
...romantyk...marzyciel...człowiek z zasadami lecz też
potrafisz zadziałać impulsywnie czego dowodem jest
Twoja pierwsza spowiedź... potrafisz przyznać się do
błędów to jest zaleta nie wada...jeszcze coś nie
traktuje Ciebie jako duchownego jesteś dla mnie
Markiem...sprawiłeś że bej pomału reaktywował się z
czego ja jestem zadowolona...Pozdrawiam jak zawsze z
uśmiechem:)
Gdy rany zadane, lub sami je sobie zadajemy, leczyć je
trzeba, aby zakażenie się nie wdało.Wiersz prosto z
serca płynie.
Twoje wiersz plyna jak spokojna fala na oceanie. Ladny
wiersz; Pozdrawiam.
Dziękuję Ci za ten wiersz ,bardzo mi pomógł.:)
spowiedź powszechna by się przydała bo jak szeptać
do ucha kogoś co grzechów jego jest kupa cala a on i
tak chodzi nie boską
drogą ciekawość waszych uszu jest tak diabelska
jak mętna woda i choć nie jeden usiadł by do
konfesjonału ale i dla was mu czasu szkoda ta
ingerencja w ludzkie sumienie kiedyś powróci choćby
z zaświatów bo to co czynią słudzy boscy nie
damy z siebie zrobić wariatów z Panem Bogiem
Piękny i prawdziwy... Wzruszyłam się i muszę Ci
przyznać jeden z Twoich najlepszych wierszy, Drogi
Skaucie. Naprawdę pięknie piszesz i sprawia mi ogromną
radość czytanie twórczości tak wielkiego talentu. Taka
perła, bo Twój wiersz niesie za sobą głęboką wiarę.
Określę to jednym słowem: cudownie...
Wiersz zawiera prawdę... bezsprzeczną.
Spowiedź to wyrzucenie z siebie zła... Jej potrzeba, z
pragnienia oczyszczenia, dojścia do psychicznej
równowagi, do zgody z sumieniem... Zatem (dzisiaj) nie
każdy jej pragnie... Wartościowy, szczery i pełen
pokory wiersz.
pamiętajmy,że przed spowiedzią jest rachunek
sumienia...ładny wiersz, gratuluję "+"
Spowiadamy się wierszem też :)
Żadna spowiedź nie da oczyszczenia gdy dalej robi się
to samo!!!Albo czasami jeszcze gorzej bo człowieka
można zabić tez słowem nie tylko nożem!!!
Dla mnie każdy mój wiersz to taka "spowiedź"
Jasna sprawa - każdy człowiek ma potrzebę wyrzucenia z
siebie nagromadzonych emocji i ekspiacji - ty sam ,
jako kapłan możesz udzielić innym prosfory ale też
potrzebujesz spowiedzi.
Piszesz językiem prostym, co ja uważam za wielką
zaletę - nie kazdy potrafi wyrazić myśli prosto i
prostym językiem, zazdroszczę Ci tego, ponieważ ja
często popadam w wielosłowie i fascynację
hermetycznymi zasobami leksykalnymi i ne zgadzam się z
jarmolstanem - ponieważ spowiedzi nie wymyślił
kościół, lecz jest jedną z pierwotnych potrzeb
psychicznych człowieka.
Wolę bezpośrednią rozmowę z Bogiem od rozmowy poprzez
księdza. Ta pierwsza oczyszcza, ta druga krępuje. A
najlepiej nie grzeszyć:))))
Jestem katolikiem i to praktykującym,moja spowiedź
jakiej potrzebuje każdy śmiertelnik odbywa się między
mną,a Panem Bogiem i to poprzez modlitwę
bezpośrednią..poza tym jest Spowiedź Powszechna na
każdej mszy i jest to nasza spowiedź bezpośrednia do
Naszego Pana-nie chcę przekonywać o słuszności takiej
czy innej spowiedzi każda jest dobra jeżeli jest
szczera..powodzenia