Prago -Warszawskie przedmieście
Prago, ach Prago
Warszawskie przedmieście,
Stolicą kraju naszego.
Wielkie tam boje
i krwi przelanie
Bylo za czasu dawnego.
Biegnąc przez pola
Trupem zasłane,
Jeszcze sie rany nie skrzepły,
Leżą tam ciała
Ciosem rąbane
I płynie potok krwi ciepłej.
Tylko jeczenie słychać z daleka,
Echo po lesie roznosi.
Spod lasu wyszła polska dziewczyna
i ręce w górę podnosi.
Nie ma ach nie ma naszego wodza
Który nam dawał dość chleba,
Polacy sie bili trzy dni o głodzie,
tak wymagała potrzeba.
Pójdziem ach pójdziem w obce krainy,
Tam swego wodza znajdziemy.
Będziemy jemu wiernie służyli
Niech żyje Polska krzykniemy!
Komentarze (22)
Prago,dzielnico,pozdrawiam
ladny wiersz-pozdrawiam
Niech żyje Polska! Pozdrawiam.
Dobranoc
Leżą - ą. Da się odczuć zaangażowanie autorki; wiersz
pisany z pasją. Nasuwa mi się pytanie - gdzie ta
Polska? Miłej nocy.:)
Dziekuje Olu-dobranoc
Krzykniemy!!! Pozdrawiam serdecznie i dobranoc