Prawdziwe życie
Czy może być coś piękniejszego
niż dziecko w kobiecych ramionach
tulisz je z wielką miłością
spoglądasz rozanielona
wozisz maleństwo w wózeczku
karmisz je własna piersią
śpiewasz przed snem kołysanki
i otulasz ciepłą kołderką
za rączkę prowadzisz na spacer
pokazujesz piękno kwiatów i ptaki
opowiadasz bajki morskie o Neptunie
- a ty rośniesz rośniesz chłopaku
dni i lata mijają błyskawicznie
przedszkole szkoła i nauki wyższe
stałeś się dorosłym mężczyzną
i dumnie wkroczyłeś w codzienne życie
nie masz czasu dla rodziców
ani czasu dla samego siebie
liczy się tylko praca w korporacji
co wysysa wszystko z ciebie
zatraciłeś się w mamonie
w luksusowym pięknym życiu
na kark wchodzi ci czterdziestka
nie masz żony ani dzieci
i tak żyjesz dzień za dniem
wakacje spędzasz w ciepłych krajach
szpanujesz samochodem i złotym zegarkiem
i masz małe.......
stopy.
Komentarze (20)
Refleksyjne podejście do świata. Zmienia się nam
świat. Niestety!
Pozdrawiam serdecznie :)
Podpisuję się pod komentarzami przedmówców. Msz wiersz
warto odrobinę dopracować. Zamiast
"do swojego matczynego łona" przeczytało mi się
"spogladasz rozanielona" zamiast
"do swojego matczynego łona"
"i karmisz je własną piersią"
zamiast
"karmisz mlekiem- własna piersią"
bez "i" w ósmym wersie. Wiadomoże to tylko czytelnicze
sugestie, a nie rady eksperta. W pozycji rodzaj,
wpisałabym - nieregularny, ale to nie mój wiersz.
Miłego dnia:)
wokół sporo takich czterdziestoletnich dzieciaków
ja bym powiedziała smutne życie gdzie nie ma miejsca
na inne wartości takie jak miłość i rodzina...
pozdrawiam Halinko :-)
Bardzo mądre wnioski z obserwacji współczesnego
świata.
Pozdrawiam