Czarna Pani - Lilith....
O Czarna Pani ma,
Lilith....
Żyjąca kiedyś u boku Adama,
Gdzie teraz jesteś??
Nie chciałaś mu być posłuszna,
To zrozumieć można...
Ale czy sama uciekłaś z Raju
Czy Cię wypędzono??
Sama odleciałaś nad Morze Czerwone
Czy to Bóg Cię zmusił??
O Czarna Pani, piękna jak noc...
Piękna,
A w swej piękności
Śmiertelnie niebezpieczna...
Potępiona za bezczelność czynów...
Matko demonów różnej maści,
Złodziejko życia niewinnego,
Dopiero co narodzonego...
Wiesz ilu masz wyznawców...
Odbierasz od nich ofiary,
Składane z krwi niemowlęcia...
Brutalnie wykrzesanego
Na stole ofiarnym...
Ile ich musisz dostać
W Swe szpony,
Zanim poczujesz się syta?
Nikt Cię nie widział...
Ale wszyscy o Tobie wiedzą...
Wszyscy wiedzieć powinni...
Z czego Czarna Pani żyje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.