prawie limeryk
Janowi kręciło się we łbie jak w
lunaparku
albowiem pił wódę regularnie jak w
zegarku
aż wreszcie żona mu barek opróżniła
i wszystkie flaszki na śmieci wyrzuciła
odtąd Jan cierpiał na... zespół bolesnego
barku
Janowi kręciło się we łbie jak w
lunaparku
albowiem pił wódę regularnie jak w
zegarku
aż wreszcie żona mu barek opróżniła
i wszystkie flaszki na śmieci wyrzuciła
odtąd Jan cierpiał na... zespół bolesnego
barku
Komentarze (15)
fajny
Pomysłowo z tym zespołem;)
no i pod koniec śmiałam się w głos :-))))))
I kto zrozumie chorego...udany limeryk...pozdraeiam
serdecznie
w końcu poczuł ból;)
Nic dziwnego,że cierpiał.
I to na bark (barek):))
Pozdrawiam
Życie
Maćku, bawisz się słowem wspaniale.
Dziękuję za uśmiech.
POzdrawiam ze śniegiem:))
fajne:)
/regularnie pił wode jak w zegarku/
- pil wode regularnie jak w zegarku,
czytam w takim szyku,
aby /woda jak zegarek/ nie byla;)
pozdrawiam
Dobre homonimowe skojarzenie :-)
To mu się zakręciło we łbie ...
pozdrawiam serdecznie :)
hihi ( brawo dla rezolutnej żony)
Zapewne poszedł i kupił następne
pozdrawiam
Prawie limeryk wyszedł okey.
Fajnie, wesoło na początek dnia dostał Jan nauczkę,,,,
Pozdrawiam