Prawie tyle
Uciekam przed życiem a ono mnie goni,
boję się że złapie i prawdę roztrwoni.
A ja umęczony będę gnił w agonii,
bo walczyć nie umiem, ani też się
bronić.
Odrzucam pomocny uścisk bratniej dłoni,
i nagłym porywem przyciskam do skroni.
Może gest pokory do czegoś mnie skłoni,
jeśli nie zaginę w oparach złej woni.
Pisząc to ze wstydu winnym się
zapłonić,
a ten co przeczyta na alarm zadzwonić.
Bo ja zapełniając czyste karty stronic,
miałem w głowie prawie…prawie tyle co
nic.
B-c 17/03/2009
Komentarze (4)
hmm...przed życiem daleko się nie ucieknie ,dogoni
..ładny refleksyjny wiersz
Rymem gonisz,we sto koni.
Ładnie wiersz napisany,przed życiem i tak się nie
schowasz ani nie uciekniesz.
Coś musiało cię skłonić, by wziąść pióro do dłoni i
zabawnie rym gonić. Tylko się pokłonić, prawie tyle co
nic. Humorek na tak.