prezerwatywa.
My love for you is strong enough you should have known I never needed you to question what I spend I take care of myself I don’t why you think you got a hold on me
nie przezorna nigdy nie ubezpieczona
optymizmu wiedziona wianuszkiem
przez wstyd i upokorzenie spalona
teraz waży piwo i pije je duszkiem
w cieple czyiś rąk
na łańcuchu czyiś rąk
schowała głęboko sznur przywiązania
wszystko nieprzewidywalne, na wypadek
wszelki
wierność udawana, biega na spotkania
kosztuje każdego po trochu jak żelki
w cieple czyiś rąk
na łańcuchu czyiś rąk
od najlepszych uczyć się było przekleństwem
szczęściem, że gdzieś w mózgu schowała
serce
mieli być teraz przyjaciółmi czy
rodzeństwem
uśmiecha się i wyciąga ku innym ręce
stare...:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.