próba
objętość wylewana strumieniem
zapala źrenice
w pasemkach włosów drży światłem
źródło wspomnień burzy
po dłonie po oddech po gardło
stąd lepiej słychać czas i przestrzen
a są to dźwięki bolesnej muzyki
pomyliłam sygnały i znaki
jednak ciężką przeważyłam szalę
więc tylko małym słowem cię wspomnę
ja jestem drzewo ty jesteś las
witam i zapraszam (:
autor
maria anonym
Dodano: 2005-04-15 22:43:44
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.