Próg
Myśli zebrane
to nie koniec, tylko próg
do wspólistnienia.
i za dwadzieścia jeden lat
przyjdziesz. kolejny raz.
na ten świat i próbe
ponownego istnienia
* * *
Zamienilam tytul z roboczego "śmierci" na
"próg"...aby nie odrazalo.
https://youtu.be/gpJaQIpJx1A?feature=shared
autor
Driana
Dodano: 2024-02-19 12:17:49
Ten wiersz przeczytano 702 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Ile ludzi, tyle i tez interpretacji :))
Driano - to za drugim podejściem byłoby tak = 21 lat
to obligatoryjny pobyt na szkoleniu i zwiedzaniu tego,
na cośmy zasłużyli w pierwszym życiu.
Driano - to za drugim podejściem byłoby tak = 21 lat
to obligatoryjny pobyt na szkoleniu i zwiedzaniu tego,
na cośmy zasłużyli w pierwszym życiu.
Driano!
Muszę to dodać:
/Ludzie, którzy mają dwadzieścia parę lat,
nie wiedzą, że umarli, choć śmierć odkłada
im pogrzeb do iks lat, podczas kiedy ludzie
dwukrotnie czy starsi czterokrotnie żyją
pełnią energii i pragną zmieniać wasz świat/
(fragment wiersza, który do dziś nie został
opublikowany)
Czuję w tym wierszu bardzo dużą tęsknotę za tym, co
była nie wakacjami dzisiejszego stanu.
Wiersz! Czytam z dużym podobaniem w treści.
Pozdrawiam!
Plusik
zapisane ok
miałem taki okres w swoim życiu że wierzyłem w
istnienie reinkarnacji
dziś 'reinkarnuję się' budząc kolejnego dnia w którym
dostaję kolejna szansę ...
uważam że idea ta jest nierealna choćby z tej
przyczyny ze ludności (jak na razie ) przybywa nam
więc przybywa tych którzy są tu po raz pierwszy więc
idąc tym tropem ) jesteśmy coraz mniej doświadczeni
...
reinkarnacja miała by prawo bytu gdyby liczba ludzi
była wciąż taka sama.(byłby rozwój)
chyba że w kolejnych wcieleniach stajemy się mrówkami
glizdami etc. etc. ale to też nie jest rozwojem.
lepiej na nią nie liczyć a postarać się bardziej w
tym życiu.
pozdrawiam serdecznie przepraszam za osobistą opinię
o tej idei
Mariat, AAnanke, tu nie chodzi o wiek dojzalosci, ani
o DNA.
Bardziej o reinkarnacje duszy.
Eliza Beth trafila swoja wyowiedzia w dziesiatke.
21 - to wiek kiedy mężczyzna nie musi pytać czy wolno
mu się ożenić i też ma czynne prawo wyborcze.
W wieku 21 lat zaczynamy żyć na swój własny
rachunek...
W życiu mamy różne cykle jedne jak okamgnienie, inne
tak długie, że wydają się być wieczne, niezmienne, ale
to też złudzenie...
Po 21 latach coś się w nas zmieni, coś pozostanie
niezmienne...
A lód?...
Sprzeczności nie istnieją: ciepło-zimno, kolor lodu-
kolor słońca
są tym samym pięknem.
Mężczyzna - kobieta...
Próg to bariera, ale i wejście do domu.
Film urzekający, nie dziwi mnie że z Indii ma tylu
obserwujących.
Rozgadałam się, teraz po-milczę
W wierszu nie chodzi o DNA.
Pokolenie mija za pokoleniem a my wciąż żyjemy w
naszych dzieciach wnukach itd.
Powialo dobrym wiatrem 'zza progu'. Ciekawa mysl. :)
Tak jak Anne i mnie nurtuje ta liczba.
Pozdrawiam serdecznie, Driano. :)
Wiersz wskazywałby na reinkarnację.
Pozdrawiam pięknie ;-)
intryguje mnie ta liczba dwadzieścia jeden.