Prognoza...
Zapowiem prognozę pogody.
Z zachodu zaświeci,
ze wschodu powieje.
Z południa przygrzeje,
z północy poleje.
Częściej niż wyż - niż zagości.
Wiatr smutne niesie wieści.
Nad nami czarne chmury.
Widok to ponury.
Lud się burzy, wzrasta ciśnienie.
Wokół spory i kłótnie.
Brak życzliwości, szacunku i miłości.
Kryzys wróży powietrzna trąba,
to nieszczęścia bomba.
Niech zło zmyje deszcz odnowy.
Świat na dobrą atmosferę będzie gotowy.
Zza chmur wyjdzie słońce,
zbudzi w ludziach pozytywne emocje.
Zginie smutek i otoczenia szarość.
Zapanuje pogoda ducha i radość.
Na aurę wpływu nie mamy,
ale od nas zależy, jak się zachowujemy,
czy innym pomagamy.
Komentarze (11)
Przesłanie wiersza zatrzymuje na dłużej, pozdrawiam
ciepło.
Oż Ty Pogodynko - sprawdziło się co do joty, teraz
mokre koty marzną na wietrze i chłodne powietrze.
Nie ciekawa jest Twoja prognoza pogody, ale ja noszę
słońce w kapeluszu, więc się zbytnio nie przejmuję :)
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :) i życzę pogody ducha
:)
Witaj....ale ta prognoza jest świetna porównana z
życiem ludzi...ważne jest wspólne życie i
porozumienie...pozdrawiam serdecznie.
Warto się chwilę zastanowić nad przesłaniem tego
wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
Taka jest prawda ...
Całego świata nie zmienimy ale trzeba zacząć od siebie
- być dobrym :)
od nas zależy, jak się zachowujemy,
czy innym pomagamy.
A po burzy wyjdzie słońce i znowu będzie sielanka i
szczęście :))
pozdrawiam cieplutko Krysteczku :*:)
A ja bym zostawił pierwszą jego część bo jesteś lepsza
niż te pogodynki z TVP i tp. :). Pozdrawiam serdecznie
, miłej soboty :)
Witaj, Krysiu :-)
Z początku myślałem, że się zabawiłaś w Panią
Pogodynkę :-) :-)
Ale Twój wiersz to coś dużo więcej... O społecznych
pogodach i niepogodach... Przyłączam się do apelu i
refleksji z dwóch ostatnich strof.
Z wielkim podobaniem. Pozdrawiam ciepło :-)