Prometeusz
Jam nad wszystki tytany w chwale
wywyższony,
Nawet Zeus został przeze mnie
przechytrzony.
Jam cudowny, mądry, mi bijcie pokłony!
Niech usta wasze dla mnie krzyczą, przez
was uwielbiony
Marne stworzenia. Jam panem wygnania!
Trwam wielki, niezapomniany według świata
mniemania.
Jam wam ogień wykradł, by ulżyć męki
I nauczył go używać dając broń do ręki.
Jam twórca rzemiosła, wszelkiego
postępu.
Jam dobroczńca, który uchronić chciał was
od tego zamętu,
Co jak ostra szpada wybijał nędzarzy,
Odciskał piętno krwawe, które mocą zła się
żarzy.
Jam ze wzgardą patrzył na słabeuszy
tłumy,
Które chcąc mnie ukarać dusiły się z
dumy.
Jam najodważniejszy, cierpiałem dla idei i
mimo bólu,
Prób pozbawienia mnie chwały, mówią mi
"królu".
Jam nad wszystkie stworzenia zawsze
zwycięski,
Moje wielkie czyny nigdy nie poniosły
najmniejszej klęski.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.