Prośba
Dedykowane osobie, co się nigdy nie dowie, że nawiedza mnie w snach..
Szept Boga, dławi się za oknem..
Na chwilę ucichł, by dać mi dostęp, do
gwiazd..
Poskładałem ją, ze skrawków wspomnień..
Dodałem trochę przypraw, by miała jakiś
smak..
Usiadła tuż przy mnie.. A może za
winklem?
I zaczęła liczyć sumę naszych szans..
Patrzyłem w te studnie, tańczące dość
szumnie..
I ja zacząłem z Nią liczyć.. I zacząłem
czuć strach..
Ogarnęła mnie sobą, tą lepszą połową..
I stwierdziła, że nie przyjmuje do
wiadomości takich spraw..
Uspokój się już, teraz będzie dobrze..
I wierzyłem Jej słowom, tak, że byłem na
tak..
Szept się nasilił, zdławił opór, tej
chwili..
Zaczął zabierać mi oddech, na raz..
Chyba się zmęczył, bo na moment był
mniejszy..
Opór, od tych naszych walk..
W końcu jednak zwycięży.. Czemu się dziwić,
jest silniejszy..
Kwestia tego, jaki da nam jeszcze czas..
I nie wiem, czy wytrzymam, kolejną
rozłąkę..
Ale póki co, proszę.. Dalej przy mnie
trwaj..
Nie odpuszczaj..
Komentarze (4)
Tęsknota jest inspiracją wielu utworów. Słowa użyte
przez Ciebie opisują prawie wszystkie jej aspekty. Mi
czytało się trudno ten utwór. Dla mnie zbyt obszerny,
chociaż wyczerpujący w słowach. Życzę aby marzenie się
spełniło.
w sny wchodzi nie przypadkowo widocznie może jest
drugą połową Wiersz o marzeniu aby była i trwała obok
Miłość Bardzo piękna wypowiedź wierszem Na tak!
Pięknie rozwinąłeś w swoim wierszu to, co mi napisało
się wczoraj. I mnie odwiedza ktoś w snach, wcale o tym
nie wiedząc, i mówi słowa, których na jawie nie
powie... Jestem ciekawa Twoich kolejnych wierszy :)
pros , a bedzie ci dane .... pozdrawiam Bogna