Prośba
wiersz gwarowy
Prośba
W nocy sie widziało
ze bedem umierać,
rano pytom Cie Boze,
pozwól sie pozbierać…
Umyć, ubrać,posniodać,
pozazywać leki,
po ftoryk to cłek
od zdrowio daleki…
A tu jesce zabiegi
gimnastyki tele
jakiebyk miała mieć,
jakie za kwile wesele…
Po nik rękom, ni nogom
ani tyz rozumem,
ni mogem sie pozbierać,
rozrusac nie umiem….
Bodyj ta bodyj kie,
cłek ledwo dycho,
cy jo to jesce bedem
po nik syckik
zdrowo i scęśliwo…
Pytom Cie piyknie Boze
zanim zamkne ocy
pomóz o włosnyk siyłak,
na drugom strone zycio
ku Tobie przeskocyć…
Komentarze (16)
Czytelny przekaz. Kluczowe w tej prośbie jest ostatnie
zdanie. To marzenie wielu, by o własnych siłach
przejść na drugą stronę. Pozdrawiam serdecznie:)