PROŚBA CYGANKI

PROŚBA CYGANKI

Zwą mnie często Cyganichą, choć zielone oczy mam.
W sercu noszę żar południa i 100 biesów mówię Wam.
Dotknij włosów kruczoczarnych. W nich pustynne wiatry śpią.
Niech obudzą wszystkie zmysły, które ciągle płonąć chcą.

Rozpal w żyłach krew gorącą, podpal atomowy stos.
Nie odrzucaj zbyt pochopnie, tego co daruje los.
On postawił Ci na drodze jedną z najciekawszych Ew.
Pozwól swemu sercu tańczyć, niech miłosny słyszy śpiew.

Pieśń Cyganki
Oj Ty mój aniele żądam tak niewiele, chociaż noce długie są.
Nie chcę twej wolności, lecz morza czułości, zlituj się nad duszą mą.
Nie daj cicho wzdychać, z tęsknoty usychać, miłość ma okropną moc.
Księżyc ci poradzi, do mnie doprowadzi, niech nie płaczę w ciemną noc.

Ach ty mój brutalu, nie mam o to żalu, że gdzieś inną panią masz.
Przecież serce długo nie może być sługą, żadna go nie wstrzyma straż.
Zerwie wszystkie pęta, bo ono pamięta, że wolności skrzydła ma.
Prosić go nie trzeba, wzniesie nas do nieba, tam nagrodę słodką da.

autor

Barbara Ponikarczyk

Dodano: 2008-01-09 00:12:50

Ten wiersz przeczytano 1631 razy

Oddanych głosów: 28

Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie