Prośba przed zaśnięciem
Sny przywołuję
Kołysanką je wabiąc
I tuląc zmrużeniem powiek
Niech w ciepły oddech
I szmer serca przybrane
Przybiegną
Rozsiądą się wygodnie
Obok mnie
I gwiazd błyskiem
Nocy ciemnej farbą
Pędzlem srebrzystym
Namalują mi portret
Niech mi się przyśni
A potem ziści
Niech marzenia
Kształtu nabiorą
Niech tchnieniem życia wzbudzone
Powstaną
By rano choćby
Wspomnieniem zamglonym
Mlecznym
Niejasnym całkiem
Lecz Twoim
Wspomnieniem
Mi były
Temu, który tylko na moment przestał być jedynie marzeniem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.