prosto
nie powinienem mówić
przylecę w sobotę
bo tęsknotę zamienisz
w płochość sarny
skacząc nad gałązkami
jakby były powałem
niepewna swego czaru
nie powinienem śnić
o całowaniu ciszy
zwilżasz nią usta
gdy tłamsisz pragnienia
bo żar zamienisz w popiół
na wszelki wypadek
żeby nie słyszeć kocham
żeby nie wybierać
***
prosto pod twe czujne rzęsy
które zacałuję od stóp
nie jestem nim
autor
Pasjans
Dodano: 2021-03-16 02:35:41
Ten wiersz przeczytano 1821 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Prosto, a pięknie. Pointa z wielkim ładunkiem
emocjonalnym; bo tak często swoje rany zadane przez
"niemiłość" projektujemy na tych, którzy szczerze
kochają. Pozdrawiam serdecznie :)
Piękna poezja...
Piękny romantyczny wiersz pisany z nadzieją spotkania
z ukochaną osobą, która nie do końca odwzajemnia
uczucie, bądź nie może...
pozdrawiam cieplutko z uznaniem :)
Pięknie:)gdyby to był mój wiersz zakończyłabym na
frazie;
"żeby nie słyszeć kocham
żeby nie wybierać"
Pozdrawiam z podobaniem:)
Piękny wiersz, o miłości do kogoś, kto broni się przed
uczuciem (tak odbieram). Miłego dnia:)
piszesz, że to wiersz optymistyczny, a dla mnie
wybrzmiał smutno;
a ponieważ piękno jest zawsze smutne, powiem po
swojemu:
piękny wiersz;
PS
czy słowo "pował" oznacza drzewa powalone np
huraganem?
serdecznie pozdrawiam :)
Miłość potrzebuje bliskości. Kiedy jej nie ma
przychodzi tęsknota.
Życiowy wiersz pełen rozmarzenia.
Pozdrawiam.
Marek
Cudny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Hmm... i tak się trudno rozstać, a może przywitać po
długiej rozłące.
Zachwycasz, Pasjansie.
Pogodnych dni :-)
Niedobra kobieta, no ale w rozłące raczej można było
się spodziewać niepowodzeń.
Pozdrawiam
;)
Gdy kobieta się boi ciężko przekonać ją na
odległość...
Śliczny wiersz!
Pozdrawiam :)
coś mi sie widzi, że peel ma rywala do jej serca...