jeszcze w głowie …
jeszcze w głowie …
gubi się sen w upalnym mroku
pośród geometrii poduszek
różowieje pieczęć pamiętliwa
prowokacja podzielona na części
rozpuszczone chłodem włosy
już pośród jedwabi innej nocy
tężejący dźwięk powietrza
rozkuwa mięsni syci w gardle
łyk schłodzonego wina wracam
wabiony rannym pocałunkiem
/Jan Gawarecki/
autor
topor
Dodano: 2010-07-26 16:15:22
Ten wiersz przeczytano 643 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
witaj, jak zasnąć w taką noc, kiedy wszystkie zmysły
rozgrzane do czerwoności, tyle podniet, jedyny ratunek
w chłodnym winie.
pozdrawiam Janie.
No popatrz, topor - a wiersz wcale nie toporny :-) ale
chyba mialo byc miesnie?
Miłość różne ma oblicza. Najważniejsze, żeby była
zawsze w sercu i płonęła ogniem silniejszym niż piec
hutniczy. Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam:)
Chciałbym tak kiedys wyrazić swoje emocje.