Proszę delikatniej
stoimy po tej samej
stronie nocy
wtuleni w siebie
na łonie rozkoszy
całe mrowie gwiazd
lśni na niebie
przyglądając się nam
co będzie dalej
ręce szukają
zakamarków wilgotnych
rozstawiłaś lekko nogi
to był znak
wyzwalający pragnienie
dotknąłem
syknęłaś
proszę delikatniej
nie jestem ze stali
otworzyłem oczy
w pokoju ciemno
za oknem
wiatr kołyszę latarnią
cóż za sen
a przecie jestem realistą
wziąłem telefon
słyszysz mnie
przyjadę jeszcze dzisiaj
przecież moje sny
się spełniają
możesz włączyć
naszą muzykę
Autor Waldi1
Komentarze (13)
W wierszu można przemycić wszystko; imaginacje,
pragnienia i marzenia.
Pozdrawiam, życząc spokojnych, zdrowych świąt Wielkiej
Nocy.
Hmm ale ładnie :)
Życzę zdrowych i wesołych Świąt :)
sen nie sen
ale Waldiemu nie ma co za bardzo wierzyć
Witaj,
uśmiech i pozdrowienka/+/.
Bardzo ładnie. Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt
Wielkanocnych Tobie i Rodzinie, pozdrawiam serdecznie.
Jest moc :) pozdrowienia
Sny, piękna rzecz. Kto o czym myśli, to się jemu
przyśni,a czasami, jak ktoś nie może, to tylko śnić
może. Pozdrawiam Waldku.
sen który się spełnia.
Bardzo ładnie wyszło, wspomnienia, fantazja, sen?
Nieistotne. Pozdrawiam
Masz rację Waldi, trzeba biec za pragnieniami, a nie
zyć tylko marzeniami... Wesołych i Zdrowych Świąt Wam
życzymy z Elą i pozdrawiam serdecznie :)
a moje sny nie chcą się spełniać...Ty to masz
szczęście :D pozdrawiam Waldi
No to pomagasz snom. :) Pozdrawiam :)
:)
dobranoc Waldi
;)