Proszę, nie złość się już:*
dla R;*
Dopóki Cię nie usłyszę- nie usnę,
czuję w sercu ogromną pustkę..
Odbierz telefon, ulegnij mi choć raz,
nic przecież nie może rozdzielić nas.
Kocham Cię tak mocno, że sobie nie zdajesz
sprawy,
bez Ciebie życ nie dam rady!
Przepraszam za słowa które Cię tak
uraziły,
które dla twoich uszu i serca tak niemiłe
były,
Uwierz, nie chciałam źle, nie chciałam
skrzywdzić Cię.
Nie zrobiłam tego celowo, w końcu jesteś
mojego życia ozdobą.
Piszę dla Ciebie ten wiersz, bo mam
natchnienie,
chcę żeby po naszej kłótni zostało tylko
wspomnienie.
Nie chowaj w sercu do mnie urazy, przemyśl
to jeszcze tysiąc razy.
Nie mścij się na mnie, nie krzywdź
słowami,
niech to zostanie dawno za nami.
To byly tylko nieznaczące słowa,
nie zważaj na nie,
nie chciałam Cię wpędzic w zakłopotanie.
Bardzo Cię kocham i moje serce do Twoich
stóp składam,
moją przyszłość w myślach z Tobą
układam.
Nie zwazaj tak na krytykę, patrz raźniej na
słowa uznania,
ich przecież więcej się z moich ust
wyłania.
Nie obnoś się dumą, nie sprawiaj mi
przykrości,
niech w Twoim serduszku znów do mnie milość
zagości.
Teraz jest mi smutno, teraz jest mi
źle..
nie mogę znieść jak krzywdzisz mnie..
Proszę nie mścij się na mnie,
bo to za dużo jak dla mnie.
Ja sobie nie dam rady, Ty dobrze o tym
wiesz.
a Ty potrafisz się zemścić w sposób jaki
tylko chcesz.
Ty jesteś silny, a ja Tobie obojętna
kiedy Twoje serce zlość opęta.
Dowód mojej skruchy? Właśnie ten wiersz,
cudem jest, że napisalam choć jeden
wers.
Dlatego natchnieniem prowadzona, proszę
mojego kotka,
by moja wina zostala oczyszczona i w
naszych serduszkach znów milość zawitała
słodka.:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.