Proszę Pana..
Proszę Pana, jak tak można
płacić za mnie bez pytania,
ze mnie babka jest zamożna
niech się Pan mi tu nie kłania.
Pan się stąd czym prędzej zbiera
więcej Pana nie chcę widzieć,
płaszcz zakłada, nie rozbiera
ja chcę sama tutaj siedzieć.
Pan uparty, zamiast odejść
siada obok, się uśmiecha,
"lubię bardzo pani bliskość
miła z pani jest pociecha".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.