Proszę, pokaż mi drogę do Ciebie
Zamykam swoje marzenia
W butelce pustych dni
By popłynęły oceanem wieczornych łez
Na Twoją bezludną wyspę myśli
Już butelka wie lepiej, jak tam trafić....
W pieśni bez nut
O tęsknocie śpiewam bez słów
Dźwięk bezgłośnie się rozchodzi
W pustce obojętności
Twoich zmęczonych krzykiem uszu...
Dotykam Twojego ciała
Nie muskając przy tym skóry
Byś nie musiał cierpieć
Bólu, który już nas burzy...
*proszę, pokaż mi drogę...*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.