Proszę pomóż mi
Skąd tyle w moich oczach łez? Tyle wspomnień, tyle gorzkich chwil?
Pomóż mi...
Pomóż mi zapomniec ten strach
Gdy on z uśmiechem na ustach krzywdził!
Proszę pomóż mi...
Nie chcę pamiętac!
czemu...
czemu wspomnienia ranią?
Kogo skrzywdziłam tak bardzo że
za jego winy cierpię?
Boję się...
lęk przybiera jego postac.
Za każdym razem gdy go widzę.
Pamiętam.
Ciąglę myślę...
jeszcze żyję?
Odkurzam swoje skrzydla z pylów bolesnych wspomnien...
Komentarze (3)
Początki są najgorsze,później mimo iż wspomnienia
wracają to z czasem są już o wiele bledsze.Uwierz mi
;))
Dopóki bohaterka odczuwa uczucia to z całą pewnością
żyje - wystarczy tylko zmienić ich kierunek. Najgorsza
jest obojętność.
lecz nie udaje się odkurzanie wspomnień bolesnych,
każde wspomnienie o nich przywoła niemiły
skurcz...Twój wiersz dobitnie o tym mówi i przy okazji
przywołuje w pamięci moje wspomnienia.....