Prowdziwie zmartwychpowstoł
opowiadanie gwarowe na pytania jednej Bejawianki...
Prowdziwie zmartwychpowstoł
Jest lekcja religiji, Jegomość przecytoł
ewengelije o zmartwychpowstaniu i o tym ze
Zydzi przepłaciyli straźników coby pedzieli
ze kie spali ucniowie wykradli ciało
Jezusowe.Dzieci nie wiedziały co majom o
tym myśleć…Wtej Jegomość kozoł im zamknąć
ocy jakkieby spały i cichućko wyniós
kwiotka co stoł na biurku na korytorz…Po
pół godzinie kozoł im ocy otworzyć. Dzieci
zauwozyły brak kwiotka na biurku…Jegomość
się spytoł widzieliście jako się to stało
?Nie, odpedzieli bo my mieli zamknięte
ocy.Tak tyz i było ze straźnikami nic nie
widzieli bo mieli zamknięte ocy pedzioł
Jegomość.Jak spali to nic ni mogli
widzieć.I straźnicy cyganiyli ze to
ucniowie wykradli ciało Pon Jezusowe…Piyrse
Zmartwychwstałego Pon Jezusa widziały
niewiasty kie Go posły namaścić, ale im nik
nie fcioł wierzyć…
Wartko się tyz okozało jako była prowda,
Pon Jezus seł z ucniami do Emaus, pote był
przy ucniak nad Jeziorem Genezaret i
odwiedziył syćkik we
Wiecerniku…Niedowiarkowi Tomaszowi kozoł
wsturzyć palec w rany coby udowodnić syćkim
takim jako on ze zyje…
a to jest rzec o ftorej i my zabacujemy ze
kie zmartwychpowstoł to zyje .Nom się
ostawił we chlebie i winie ale cały i
zdrowy jest u Ojca.Temu do dziśka
powtorzomy po piyrsyk krześcijanak
pozdrowiając się po Wielkiej Niedzieli
Chrystus Zmartwychpowstoł i odpowiadomy
prowdziwie zmartwychpowstoł….Takie to moje
babskie śtuderowanie. Haj.
Komentarze (18)
Ładnie napisane.
intrygująco z mocą wiary:) pozdrawiam skorusa
Reelekcyjnis i testowo opowiedziana . historia , ta
najważniejsza, pozdrawiam serdecznie;)
Ciekawie, z wiarą napisane opowiadanie.
Pozdrawiam serdecznie.
pięknie z wiarą i tak prawdziwie opowiedziana scena
Zmartwychwstania :-)
pozdrawiam
Pięknie i bardzo dziękuję naprawdę szczerze
dziękuję:)pozdrawiam cieplutko i milutkiego
wieczorku:)
ciekawie - zwłaszcza z tym doświadczeniem
wspaniale, jak zawsze, opowiedziane :-)
Ładna życiowa refleksja przepełniona wiarą.
Pozdrawiam:)
Marek
Pięknie poprowadzona refleksja...
Pozdrawiam serdecznie:)
Zawsze z przyjemnością czytam Twoje gwarowe opowieści.
Pozdrawiam :)
Też tak śtuderuję...tylko nie tak pięknie;)pozdrawiam
Skoruso.
Nie powinno się kłamać, ale jak już to mądrze.
Znakomita przypowieść Jarzębino, z przyjemnością
przeczytałem. :)
Pozdrawiam i życzę słonecznego popołudnia.
Pozdrawiam Pięknie z Sowich Gór Skoruso, niemniej
pięknych od Tatr.
No i kłamstwo naukowo obalone... pozdrawiam :)