PRYWATNA SPRAWA
Zbulwersowany po debacie w telewizji...
„Przecież to sprawa prywatna Ich
rodzin;
niech rodziny zdecydują w jaki sposób Ich
pamięć uczczą!"
- poseł Antoni Mężydło
”Bardziej stosowny byłby żywy
pomnik;
-Wybudujmy np. jakieś hospicjum imienia
Ofiar Katastrofy Smoleńskiej!"
( Gdzieś daleko najlepiej? -AT)
I tak wybudujemy, bo są potrzebne...
ZGADZAM SIĘ z Panem panie pośle Mężydło
-To sprawa Ich rodzin.
Tylko, że Oni byli głową naszej wspólnej
rodziny,
którą zwiemy NARODEM
Ta sprawa ICH rodzin jest więc
naszą narodową sprawą.
I tak jak Ich postrzegamy,
tak zapewne będziemy postrzegać Ich
następców…
Dążycie Państwo do tego abyśmy Ich usuwali
w cień
stawiając Im pomnik na Powązkach, albo w
Smoleńsku;
gdzie od czasu do czasu zagości nasza
stopa.
(Broń Boże na placu w Warszawie!)
Uważajcie rządzący abyśmy Waszego miejsca
nie zaczęli postrzegać tam,
gdzie Wy chcecie widzieć miejsca uczczenia
pamięci Waszych poprzedników….
(Odpowiadając Koledze- nie mówię o krzyżu
[On tam za długo stał], tylko o podejściu
do SPRAWY oddania hołdu wielu z najlepszych
reprezentantów narodu, która, jak widać z
burzliwości dyskusji, nie jest SPRAWĄ
PRYWATNĄ tylko osób najbliższych rodzin
ofiar )
Koleżanki i Koledzy, Podróż naszych przedstawicieli, wybranych z różnych ugrupowań, wbrew niektórym twierdzeniom, nie była podróżą prywatną. Czyż nie zasługują na godne upamiętnienie?
Komentarze (6)
poruszasz i nakłaniasz do myślenia, to chwalebne i jak
najbardziej na miejscu
Tytuł jak najbardziej, ale wiersza brak. Dziwię się,
bo przecież masz wystarczające umiejętności, aby z
tego, co przedstawiłeś napisać porządny tekst.
Pozdrawiam bez punktu :)
A mnie tam rybka !!!
Lubię oglądać walki zacietrzewionych kogutów !!!
...nie wiem dlaczego wszyscy widzą jakieś drugie dno i
nie potrafią pomyśleć że to tylko
upamiętnienie ofiar którzy jako Polacy pojechali oddać
hołd pomordowanym w Katyniu...i krzyż w tym wypadku to
najpiękniejszy pomnik... sądzą nas według siebie...a
ja jestem tylko prostą według Pani z Beja parafianką z
małego miasta ale
dał mi Pan Bóg rozum z którego korzystam ....i wierze
że jest dużo takich osób,którym krzyz drewniany nie
przeszkadza w Warszawie gdzie tyle jest kapliczek i
krzyży które upamiętniają tych co zginęli za naszą
wolność....
Powiem tylko tyle że jest to sprawa Narodowa a nie
tylko rodzin ofiar.
Za dużo się nalatuje na Kaczyńskiego nie patrząc na
drugą stronę która jest zobowiązana do rozwiązywania
konfliktu.
Więcej n ie powiem, polityka jest
okropna..zawsze była..byle do wyborów...
Wiersz sam w sobie nie zrobił na mnie większego
wrażenia ale zatrzymałam się ponieważ wypowiedzi
polityków bulwersują.
Pozdrawiam
Tak, stawiajmy krzyże w każdym miejscu, palmy znicze,
bo tak trzeba. Czemu jaśnie panujący pan Jarosław nie
jeździ na Wawel i tam nie pali zniczy i kładzie
wieńców? Bo to niemedialne jest, tam nie wpuszczają
obrońców krzyża, nie ma w tym żadnego interesu, a
najważniejsze dla szanownego Jaro, to skłócenie
narodu. Jak ja się cieszę, że ten krzyż usunięto. I co
to ma być? Wiersz, czy jakiś manifest? W imię czego?
Obrony krzyża, którego nawet kościół nie chce tam
mieć. Komu na tym zależy. Normalny człowiek nie ma
czasu na stanie, spanie i ...... nie wiadomo jeszcze
co, bo musi pracować, by utrzymać rodzinę.