Prywatne zlecenie
z pamiętnika prywatnego detektywa...
Na zlecenie mieszkanki Kłobucka,
pojechałem nad morze, do Pucka;
tam nagrałem z ukrycia,
jak jej mąż się zachwyca
golusieńką turystką z Irkucka...
Ola Bielarska
autor
bajtYnka
Dodano: 2015-06-25 15:25:33
Ten wiersz przeczytano 1483 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Fajny limeryk, pozdrawiam:)
bo to był dobry detektyw
niczym Rutkowski
coś musiała mieć ciekawego ta turystka z Irkucka:)
pozdrawiam serdecznie:)
ależ to była akcja :)
Fajny,a ten Irkuck przezabawny.
Pozdro.
:-) :-) fajny dramat:-) :-) . Pozdrawiam Olu:-)
Udany limeryk:)
Limeryk fajny, choć robota peelki
niefajna:) Miłego wieczoru.
Dobre :)
Pozdrawiam
a ja nie widzę
tu w tym nic złego
żeby popatrzeć
na coś pięknego:)
pozdrawiam pięknie:)
Tylko żeby później mąż tamtej nie odbił ze złości
płucka...;-)pozdrawiam.Świetne
świetny limeryk .... żona coś podejrzewała
za mężem detektywa posłała
no i zdrada się wydała :-)_
pozdrawiam
może taka biedulka, że nie miała co na siebie włożyć.
Gdyby to była: Amerykanka, Angielka,
Polka - całkowicie bym popierał.
Pozdrawiam serdecznie
Cегодня туристы из Иркутска
не желает приехать в пляж Пуцка -
вот что в Море Черное
вода горяча кое
хорошо делают на Русска!
priwiet i paka, żełaju tiebja..
To bardzo nieładnie :)
:)) Fajny!