przebiła...

@demona, czy utrata checi..nie wiem, rozpadlam sie
teraz trzeba myslec co dalej.
czy glowa ma wrocic do reszty czy moze ta reszta
przyjdzie do niej..

@troilus odpisalam ci pod twoim wierszem.
dziekuje

@EWA Marszalek- tak udalo sie, ale po rozwaleniu muru
i ja sie,,rozwalilam,,
dzieki :*)

@al-bo, nie do tamtego ale do innego, ktory wydawal
sie nieosiagalny.
dziekuje:*)

wlasnie...przebilam, ale rozpadlam sie. Nie warto..

/druga strona/ brzmi dwuznacznie,

moze peelka przebije sie
do Tamtego swiata...

to wielka desperacja,

pozdrawiam;)

Czyli obaliłaś mit, że "głową muru nie przebijesz"
Teraz wiesz, co jest po drugiej stronie i czy było
warto, bo takie walenie w mur jest bardzo bolesne.
Pozdrawiam.

a mówią, że głową muru nie przebijesz. Jak widać
można!!

A ja czytam to tak, że udało się głową mur przebić :-)
A to niełatwe.
Podoba mi się.

Wymownie ukazujesz utrate nadzieii i jakiejkolwiek
checi do zycia, do dzialania. Bardzo dobry mini
wiersz. Moc serdecznosci.

Nie mogę uwierzyć, bo sam siebie teraz pytam, skąd
takie słowa? Powód jakiś musi być!

Ciekawie. Pozdrawiam

ja tym bardziej... glowa po drugiej stronie...

Pesymizm bezgraniczny, dlaczego? Sam tego nie
rozgryzę.