Przecinek

Krzemanko, tak. Niby zwykły przecinek, cóż on
znaczy...
Miłej niedzieli :)

PromieniuSłońca, taa... czasem zwykły przecinek może
przerwać czyjeś życie. W tragifarsie czego jest
więcej, zależy od zakończenia... tragedia ili to
farsa. Pozdrawiam również :)

Ando, ten diabeł, czasem chochlik drukarski, zawsze
grzebie w szczegółach. A te szczegóły czasem zmieniają
diametralnie sytuację ;)

Bereniko, przekaz nie zachował "humoru" władcy - na
tak czy na nie ;)

Wiktorze, władcy nie zawsze byli piśmienni albo,
powiedzmy "niezbyt wprawni w pisaniu". I tu problem
dla kata:"powiesić czy ułaskawiony"? ;)

:) Jak widać czasami od przecinka zależy życie
ludzkie. Miłego wieczoru:)

Na wesoło, ale i dramatycznie.
Ach, jaki tu jest ważny ten przecinek, od niego zależy
życie skazańca.
Podoba się, przekaz.
Pozdrawiam.:)

Taaa, diabeł tkwi w szczegółach, ciekawie ....:)

Przeczytałem, uff! - cięko nawet wzdychać... -
poczulem wage tego przecinka. A cesarz - byl laskaw
nie podnieśc go w pismie... - Nich kat się męczy: za
to mu placą.
Pozdrawiam Zdzichu:)

Masz rację, ale monarcha raczej nie był w humorze...
Miłego wieczoru, Zdzisławie :) B.G.

Bereniko57, zależy, gdzie cesarz by kazał postawić
przecinek:
"Powiesić, nie ułaskawiam".
"Powiesić nie, ułaskawiam".
Myślę, że jednak dla skazańca dość ważne, gdzie.
Znaczy ten przecinek ;)

Gminny Poeto, rządzi, rządzi :)

Domyślam się, że przecinek niewiele by zmienił, ale
był ważny... tylko skazańca żal :-(
Spokojnego wieczoru, Zdzisławie :) B.G.

Przecinek rządzi. Choć raz:)))

Sisy89, tak, mogą decydować, że sparafrazuje "być,
albo nie być" ;)

Inny, monarcha nie wstawił przecinka... a czy umiał,
czy nie... miał ludzi od tego :)

e.jot, rzekłbym, że dla skazańca była to różnica
zasadnicza ;)

Idąc dalej - gdyby skazaniec nie podpisał prośby,
szambelan przystawił już faksymilę, a Cesarz dopisał
POD - jsk leci, hmm...