Przeciwśmiertne pijaństwo pana...
Pan Tolero
poszedł pić
tam gdzie nie ma kobiet
I zamiast trzeźwy
powrócił lekko
do domu
I jakoś tak dziwnie
żelazny plan powieszenia
rozpłynął się
w kuflach piwa...
autor
gołąb
Dodano: 2009-03-16 20:34:05
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.