przemijania moc
tik! tak!
zegar tak tyka
tak bije mu dzwon
co za przedziwna jest ta muzyka
chełpliwie cicha i głośna zarazem
woła nas głos, co gamą utyka
winne wskazówki upadłe
są duszy skreślonej obrazem
i półwestchnienia tak nagłe
tik! tak!
zegar tak tyka
tak bije mu dzwon
przyciąga ta dzika muzyka
i zasłania dłońmi nam głowę
w sumieniu umiera pusta liryka
spełnia się przepowiednia
ukratkiem zabiera nam mowę
strach nocą, bezsilność za dnia
tik! tak!
zegar tak tyka
tak bije mu dzwon
ta skrzynka drewnem pachnąca
czeka już tylko na garstkę ziemi
uciekło życie - jak rzeka rwąca.
koniec przyszedł krokiem słyszalnym
lecz gościa witali strażnicy niemi
o zaburzonym poczuciu moralnym
tik! tak!
zegar tak tyka
i sen w błękicie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.