Przemijanie w miłości
Kiedy ogrody zakwitną wiosną,
zazieleni się nasza baza...
- Ja złapie Cię za warkocze,
ona jest moja nie nasza!
Ahh, kiedy przyjdzie lato,
w owoce ubierze się drzewo...
- dłoń w Twoją dłoń się schowa,
chyba Cię kocham Ewo.
I nasza będzie jesień,
te jabłka, które zerwiemy...
- proszę nie odchodź najdroższa,
dopóki ich nie zjemy.
Dziś pocałunek nie pomógł,
śnię teraz wciąż Cię kochając...
- Ja siedzę przy Tobie najdroższa,
swej zimy gotowy... czekając .
Komentarze (15)
Jest tu wszystko, czego w romantycznym wierszu,
potrzeba :)
Jestem po wrażeniem pięknych słów,pozdrawiam
Ciepło, romantycznie, ślicznie:)
Swietnie, zyciowo.
Pozdrawiam:)
Ładnie,romantycznie ,,,miłego dnia
Bardzo fajny pomysł i realizacja też :) Jak
najbardziej na plus :)))
Ale wyszło świetnie! Czyż rzadki taki przypadek, że
zostaje ogryzek i wspomnienia? Rzekłabym - wyszło
życiowo! :)))
Grusz-ela, właśnie mi uzmysłowiłaś, że ten wers
faktycznie jest zabawny :D do tej pory jednak
interpretowałam go inaczej :D
Uroczy, aż do samego ogryzka:)))
"proszę nie odchodź najdroższa,
dopóki ich nie zjemy." - do tej frazy się chacham :)
Jest urocza i dowcipna :)
Laska Nebeska, taki miałam zamysł i pozwól, że przy
nim zostanę. Dziękuję Wam za ciepłe słowa :)
madry dojrzaly wiersz pozdrawiam
I niech ta miłość wiele ma uroku,
przez wszystkie cztery pory roku!
Pozdrawiam!
A po kiego grzyba te wielokropki? Żeby było bardziej
poetycznie...?
Ciekawie ujęłaś temat miłości wplatając ją w cztery
pory roku
zaznaczając jej kolejne etapy,
wraz z tym ostatnim.
Podoba mi się ten nietuzinkowy wiersz :)
Miłego dnia
Muszę iść spać,najwyższy czas