Przenikanie
Sklonowała się czerwień jesienią
i po bluszczu rozpłynęła w pąsach.
W dzikim winie zmysłowo wprost pląsa,
w gęstych pnączach z (nie)letnią
zielenią.
Wiatr jesieni rzekł: „Ty się nie
kłopocz.
W nowe szaty wskoczyć nie zaszkodzi.
Przegoń deszcze i wzbudź barwą podziw"
(żółć zalała ją, gdy weszła w błoto).
Teraz chodzi powabna i w złocie,
szumi liśćmi, wabi kolorami.
I choć chwilę widokiem mnie mami,
znowu czekam, aż przyleci bociek. ;-)
Komentarze (61)
No wiesz,bociany to się różnie kojarzą:)
Pozdrawiam Mariuszu:)
Złota pani?
Mariusz, jeśli mam być szczera to ta jesień trąca ciut
erotykiem i jest przepiękna taka prawdziwa taką też
lubię:)
Jeszcze jesień na dobre nie zagościła, a Ty myślisz o
wiośnie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Nim nocki przylecą, czeka nas jeszcze zima...ale jsk
się czyta tak piękne wiersze to jakoś natura nasza to
wytrzyma...pozdrawiam ciepło
A ja lubię bociany))) Z przyjemnością przeczytałam o
Jesieni, super!
Pozdrawiam Mariuszu-:)
Valeria, Damhiel,
miło was widzieć. Dzięki za komentarze.
Pozdrawiam :)
fajna historyjka
Uwielbiam dzikie wino :)
Dzięki kolejnym Gościom za komentarze. Słonecznego
dnia! :)
Byłem, chwaliłem ale przeczytałem raz jeszcze z
przyjemnością. Miłego dnia.
Piękny wiersz o jesieni.
Pozdrawiam serdecznie:)
:)to tak jak ja, wolę boćka od tego złota. Ładny
wiersz.
Pozdrawiam :)
W końcu przyleci :) Pozdrawiam serdecznie +++
Jesień jest piękna, ale ja też wolę wiosenne klimaty
:)
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz o jesieni:)
Pozdrawiam
Ładnie, nawet bardzo piszesz Mariuszu o jesieni,
niestety ona lubi chlapę i błoto, ale może jeszcze da
nam złoto, tak jak to niedawno miało już miejsce.
Miło było poczytać ten dobrze napisany wiersz, ale Ty
tylko takie piszesz Mariuszu.
Pozdrawiam serdecznie:)