Ana i bo
...A nad Prehybą jasna toń
i Tatry patrzą w moją stronę
smreki się ufnie tulą doń
a moje serce utęsknione...
-Do jasnych spojrzeń,myśli cichych
niech mnie wiatr ukołysze
Prehybo myśl mą dojrzyj
i daj mi się usłyszeć...
-Na szlaki twoje
niech się nałożą,myśli moje
poszumem łąk i drzew szelestem
daj mi znów odczuć-że tu jestem!
-Daj mi znów spojrzeć
tak na Ciebie
tak się zapatrzeć i tak dojrzeć
bym znów mógł ujrzeć...siebie
-Wtedy swe myśli ukołyszę
z pogodą ducha zleję
i sercem będę mógł usłyszeć
że żyję...i trzeźwieje !
j.o
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.