Przepaść losu
był taki czas...wiesz o tym Aniele Stróżu
Czy Ty Panie mnie ujrzałeś
nad przepaścią losu rzewną
gdy wtulona w cichą duszę
chciałam skoczyć w otchłań ciemną.
Czy widziałeś jak klęczałam
a noc chłodną swoją dłonią
wycierała moje oczy
które łzy do dzisiaj ronią.
Czy słyszałeś jak błagałam
w usta swe wciskając dłonie
by szloch nie zagłuszył serca
które w słów modlitwie tonie.
Powiedz Panie czy Twa łaska
jest i dla mnie przeznaczona
wołam nad czarną czeluścią
wyciąg Boże swe ramiona!
Komentarze (6)
ostatni wers "wyciąg" w tej formie to nie może być,
nie oznacza to wyciągnięcia ramion, może " weź mnie
Boże w swe ramiona"?
wołanie o pomoc do Boga, częsty temat,
wiersz- wołanie...nad czeluścią..,ładne epitety
Skrajne sytuacje najszybciej uczą nas życia. Bóg
wysłuchuje szczerych modlitw, bo jest dobry.
Modlitwa wiersz a brzmi jak pieśń
Podoba mi się i pozostałe pozycje również
tematyka religijna trochę słabo mnie dotyczy, ale fakt
faktem każdy człowiek jest doświadczany, znosi
cierpienia, nie raz przeklinając imię Pana, który
przecież obdarza swym miłosierdziem wszystkich.
ładnie, twórczo, artystycznie.. :)
trochę rytm się zagubił ale tresc jest ciekawie
napisana cała prawda o zwątpieniu człowieka gdy życie
daje w kosc pod przekazem autora może wiele osób się
podpisac bo któż nie czuł chociaż takiego zwątpienia