Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przeplataniec

Wschodząc, opadam bezszelestnie,
bo i budzenie staje się przykre.
Nie odbieram nic na dobranoc,
no i dzień-dobry jest jakieś zwykłe.

Szukam przytuleń codzienności
i nie wiem, czy noc mnie ukołysze.
Ileż może być radości w tym,
czego chyba nie usłyszę.


Szukając prawdy spoglądam w lustro
i za każdym razem widzę inną twarz.
Grymasem odpowiada na rzeczywistość
próbując dopasować się do dnia,
który nas nie oczekuje.

A gdyby poukładać myśli
i szepcąc wyśnić sny na jawie?
Złapać choć jeden promień słońca
i dać się ponieść przeznaczeniu,
to kto wie? Co z tego by wyszło?

Pozbieram swe myśli
w codziennym milczeniu!

Dodano: 2009-11-26 20:18:36
Ten wiersz przeczytano 919 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

sylwiam71 sylwiam71

Bardzo piękny i dojrzały wiersz, czytam w nim wiele
życiowych mądrości, jestem jak najbardziej na tak,
pięknie, powtórzę raz jeszcze.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »