przepraszając
wiem ze malo przejmujący wiersz... ale powiedzmy ze kryzys twórczy;)
przepraszam mowiła...
zdradzilam twą dusze
myśli i serce
przepraszam mówil
nie chcialem Cie ranic...
Przepraszam mowili na zmiane
pozniej sie obwiniali...
warto bylo przezyc tych kilka momentow?
Przyjaźń?
mówila do mnie szeptem
znajdz kogos kto zrozumie pozna i bedzie
mimo to trwal...
Miłosc?
krzyczala do mnie ze jest ze daje szczescie
ze bez niej nie ma nic...
ze bez niej nie byloby mnie
Pieniądze?
mowily do mnie postaciami i numerami ze są
wazne nienajwazniejsze...
Namietnosc?trwala na moich ustach mowiąc za
mnie ze jest motorem miłosci...
Cisza?
cisza nic nie powiedziala polała krew z rąk
nic nie wartego ciala
zniszczyla przyjazn,milosc,pieniądze i
namietnosc...
teraz tylko cisza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.