Przepraszam
Łopot przyzwolenia nieruchomej flagi
Skuszonej zalotami ciepłego wiatru
Poderwał kołyszące się sennie ptaki na
wodzie
Klaskanie skrzydeł obiegło echem jezioro
Jak nagradzająca na stojąco owacja trybun
Dla kunsztu gimnastyczki i jej wstążki
Wyłoniłaś się nagle ociekając jakże sobą
Odrzucając krople wody niczym
Zaloty nadąsanych adoratorów
Patrzyłaś jak niezrażone klonują obraz
Nagiego ciała u twych stóp
Nie ukrywając wzburzenia
Słońce przefiltrowane przez korony liści
Rozpięło struny harfy
Na pochylonej ramie starego pnia sosny
Ku uciesze dwóch zakochanych ważek
Skrzydłami wygrywającymi beztrosko
melodie
...
Czasem brakuje słów, by powiedzieć
O twoim pięknie!
Przepraszam...
Komentarze (13)
Czasami pojawia się na moment taka okoliczność gdzie
mu się pojawić się Przepraszam.
Piękna Świtezianka, poetyckie postrzeganie , zakres
fal 432 hz zdaje się, nie pamiętam. Śpiewaj Jaskier
To prawda, słowa czasem nie wystarczą by wyrazić to co
czuje serce...
Przepiekny wiersz.
Zatrzymujący jest Twój wiersz...
Dziękuję bardzo :)
Niezwykłe uczucie, którego nie sposób ubrać w słowa,
pięknie; pozdrawiam serdecznie.
Doskonałe przerzutnie i metaforyka o pięknie, które
ciężko opisać - trzeba je poczuć
Dziadku Norbercie, dziękuję z całego serca :)
No cóż, nie pozostało mi nic innego jak za ten,
jakże piękny wiersz bardzo pochwalić
i dużego plusa przywalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Niezwykły wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czasami trudno wyrazić piękno słowami choć się go
czuje w sercu, piękny, romantyczny wiersz, pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję ;)
przytulam pozdrawiam