Przeprosiny
Patrząc jej głęboko w oczy,
przytulając do biodra swego,
tak jej rzekł:
Już nie zrobię tego.
Wiem,powinienem być z tobą w chwile
dobre,
i te na nie...
Przepraszam że zawiodłem cię.
Że byłem zimny jak lód,
twardy jak stal.
Dziś mi tego strasznie żal.
Zasługujesz na więcej,
niż tylko na niemiłe słowa...
Kochanie zacznijmy od nowa.
Gdy tak mówił, szeptem powoli,
łza spłynęła mu z oka,
ona już wiedziała...
jak ją bardzo kocha!!!
Komentarze (9)
Każdy powinien dostać drugą szansę ale nie wolno
przeciągać struny.
Pozdrawiam:)
Bardzo śliczne słowa, i jakie prawdziwe.
Pozdrawiam :-)
ładny monolog :-)
Chyba to nie czarowanie, a prawdziwe skruszanie, jak
przystało na romantyka dobra gimnastyka, zapewne da
się przeprosić.:)
Szczera skrucha zasługuje na wybaczenie! Pozdrawiam!
Dzięki. Rzeczywiście. Moja skucha.
Jakby co, to pisz śmiało.
Nie zawsze się pogniewam.
Zajrzę tu jeszcze.
W drugim wersie niepotrzebna kropka, raczej przecinek
i trzeci wers z małej. I będzie ok.
Jako uzasadnienie podaję, że w zdaniu musi być
orzeczenie, a tu go nie ma. Patrząc i przytulając co
robił?
Przeprosiny ze łzami w oczach?Przyjmie bez
wątpienia:)Pozdrawiam serdecznie+++