Przeprosiny
Ja stary pierdoła
dziś z miłością
o wybaczenie
wołam
Klaryso
wspaniała kobieto
ja uniżony sługa
posypuję głowę popiołem
w przeprosinach pragnę całować
twoją najcenniejszą połowę
jeszcze dziś wieczorem
a ty
młodzieniaszku
w słusznym wieku
miej wzgląd
na moją starość
i siwą głowę
czuły wspaniały człowieku
o szlachetnym
gołębim sercu
już czołgam się na brzuchu
skruszony jak marmur
olaboga
otarł się mały
teraz cierpię z powodu głupoty
przepraszam was
kochani moi złoci
i będę bił się w piersi od jutra
bo jeszcze dziś
z czymś mogę wypalić
i za przeprosiny
nie będziecie
mnie chwalić
Autor Waldi
Komentarze (24)
PO przepraszam jest dziękuję ..ogarnięcie następuje
..wszystko dobrze być musi ...i jak widać :)
:)
Toś się po brzuchu przeczołgał swoimi przeprosinami...
ale tylko Ty takim wierszem możesz prosić o wybaczenie
i takowe otrzymać...pozdrawiam
Cóż jak nabroiłeś to i przeprosiłeś. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Nie znam Twojej Waldku winy,
lecz przepiękne przeprosiny. :)
Pozdrawiam, ucałowania dla małżonki. :)
Nie wiem w czym Waldku zawiniłeś, ale po takich
przeprosinach, to chyba Klarysa wybaczy:)
Pozdrawiam Was oboje serdecznie:)
Ciekawie to ująłeś, pozdrawiam:)
hmmm...takiej skruchy to jeszcze nie czytałam u
Waldiego, a cóżeś Ty narozrabiał - srebrny chłopcze?
:))
Bardzo oryginalne przeprosiny...
piękny wiersz pozdrawiam
hmm nie wiem co zbroiłeś ,że KLarysę przeprosiłeś
pozdrawiam:)
Wszystko będzie w porządku, bez obaw, Waldi :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Posypuję popiołem...z mozołem,
tylko cholera nie wiem po co,
chłopaki /te stare/ zawsze coś sknocą.
wspaniale przeprosiny super
na pewno zostaną przyjęte wcześniej czy kiedyś
serdecznie pozdrawiam
ładnie , z godnością