Przepustka
lubiłam tu przychodzić
cztery linie proste
raz w jedną
raz w drugą
stronę
z nadzieją znad Wisły
przyjeżdżały zawsze
przyspieszone
lekko spóźnione
w zardzewiałych kołach
garście otuchy
gdy tak trudno
było wracać
do domu
do dziś
noszę w kieszeni
kawałek papieru
przepustka
do słowa
autor
waffelka
Dodano: 2014-10-11 13:08:53
Ten wiersz przeczytano 1274 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Ciekawy wiersz wspomnieniowy. Zobaczyłam pociągi i
peelke czekającą na nie. Czyżby przepustką do słowa,
był bilet w jakieś odległe miejsce i wyrwanie się z
małego miasteczka (tak sobie czytam). Miłego dnia.
ciekawy powrót po roku . tu nie trzeba przepustki