Przesada
Teraz to już przesada...
Taka jest twoja zasada?
Pewien koncert na nim my...
Teraz z inną jesteś ty...
Ten widok mnie prześladuje...
Sprawia że z dnia na dzień świruje...
Chyba już taka twoja natura...
Każda laska leci na takiego gbura...
Myślałam że jesteś inny...
Ale widocznie okazałeś sie dziecinny...
Dla ciebie liczy się zaliczanie...
A dla innych kochanie...
ty nie potrafisz tego odróżnic...
Bo przecież nie ma w tym różnic....
Dalsze dołowanie chyba nie ma sensu...
Kiedy wszystko jest bes sensu....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.